Karkonoski obóz weekendowy.
Przy okazji zorganizowanego na początku sierpnia Maratonu Karkonoskiego, który odbył się w Szklarskiej Porębie, mieliśmy okazję jako Team udzielać się tam organizacyjnie. |
Ekipa w składzie: Jacek. L, Janusz. W, Leszek. O i Tomasz. R przybyła tam w roli wolontariuszy do obsługi sobotniego biegu ultra - na dystansie 46 kilometrów oraz niedzielnego półmaratonu. Trochę później dołączył do nas Krzysiu. H
Naszym zadaniem było oznakowanie całej trasy dla obydwóch dystansów (co ze względu na różnice w rozbieżności nie było taką prostą sprawą), ułożenie dobiegu do mety, sędziowanie na trasie, obsługa depozytu, prace rozładunkowo-załadunkowe, ochrona środowiska (zbieranie i segregowanie śmieci), a nawet rozdzielanie trofeów, czy uwiecznianie niezapomnianych chwil, z którymi dzięki naszemu Prezesowi możecie zapoznać się odwiedzając klubową galerię foto!
Pogoda dopisała, oczywiście z punktu widzenia ultra maratończyków wyglądało to zupełnie inaczej, ale startujący w niedzielę połówkowicze mieli już o niebo lepiej. Pracy było całe mnóstwo, ale przecież praca z gatunku biegowego to czysta przyjemność. Kto nie był niech żałuje!
W czasie pobytu (piątek, sobota, niedziela) mimo wielu obowiązków świetnie się bawiliśmy. Zrobiliśmy mnóstwo kilometrów, zrealizowaliśmy założenia treningowe w górskich warunkach, ćwiczyliśmy na stacjonarnych trenażerach, korzystaliśmy z wyciągów, przebywaliśmy wśród pozytywnie zakręconych wspaniałych ludzi, łapaliśmy świetny klimat, czyli resetowaliśmy mózgi zgodnie z naszymi zainteresowaniami w idealnym dla biegaczy miejscu. Jednym słowem integracja na full.
Warto nadmienić, że sporo czasu poświęciła nam VIP imprezy, niezwykle sympatyczna Iwonka Lewandowska, która jest wielokrotną Mistrzynią Polski oraz medalistką w biegach od 3 km z przeszkodami do 10 km. Jej maratoński rekord życiowy to 2:27:47.
Reasumując, wyjazd bardzo udany. Mogło być nas tam więcej, przymusu oczywiście nie ma, ale jeśli ktoś chciał, a nie wiedział, to znaczy, że nie czyta klubowych maili. Oferta była. My z niej skorzystaliśmy i teraz jesteśmy bogatsi o doświadczenia organizacyjne i okołobiegowe.
Dziękujemy dyrekcji Maratonu Karkonoskiego za propozycję współpracy. Jesteśmy przekonani, że z powierzonych zadań wywiązaliśmy się należycie.
Pozdrawiamy również wszystkich wolontariuszy, z którymi mieliśmy przyjemność pracować.
Ps „W zawodach startowali również nasi zawodnicy, ale to temat na osobny artykuł – nie odbieramy zatem naszym reprezentantom prawa do zrelacjonowania z ich poczynań i czekamy na szybką publikację”.