Odwiedza nas 1 gość oraz 0 użytkowników.


Strict Standards: Non-static method JApplicationSite::getMenu() should not be called statically, assuming $this from incompatible context in /home/editeam/domains/archiwum.editeam.pl/public_html/templates/yoo_downtown/layouts/com_content/article/default.php on line 13

Strict Standards: Non-static method JApplicationCms::getMenu() should not be called statically, assuming $this from incompatible context in /home/editeam/domains/archiwum.editeam.pl/public_html/libraries/cms/application/site.php on line 250

Dulwich parkrun #117

Wakacje i urlopy wcale nie muszą oznaczać biegowej nudy. Niektórzy z nas celowo planują swoje wyjazdy w biegowe miejsca.
Albo po prostu szukają sobie w okolicy jakiegoś ciekawego biegu, żeby zaliczyć kolejny start w zupełnie nowym miejscu.

Planując swój wyjazd wakacyjny nie uwzględniałem żadnych startów. Po mistrzostwach teamu miałem zaplanowane roztrenowanie. Ale wilka ciągnie jednak do lasu. No więc mnie zaciągnęło, ale do parku. A dokładniej do Dulwich Park w Londynie.

Miasto słynie z dużej ilości terenów zielonych i tego, że na każdym kroku można spotkać ludzi spędzających aktywnie czas. Również infrastruktura sportowa i samo podejście do sportu na Zachodzie sprzyja uprawianiu sportu. Na szczęście u nas jest dokładnie tak samo i tu dopędzanie Europy jest zdecydowanie szybsze niż nawet w gospodarce.

Co to jest Parkrun?

Tu zacytuję informację z polskiej strony:

http://www.parkrun.pl/

parkrun to cykliczne i bezpłatne biegi na dystansie 5 km z pomiarem czasu organizowane w każdą sobotę o 9.00 rano. Biegi parkrun przeznaczone są dla każdego bez względu na biegowy staż, uzyskiwane rezultaty czy też wiek.

Udział w biegach jest bezpłatny na podstawie jednorazowej rejestracji w systemie parkrun. Uzyskany kod uczestnika pozwala na udział w dowolnej liczbie biegów, w dowolnej lokalizacji parkrun na świecie. Uzyskane rezultaty zapisywane są w profilach uczestników i przesyłane na ich adres poczty elektronicznej.

parkrun to inicjatywa o zasięgu międzynarodowym. Biegi parkrun rozgrywane są niemal na wszystkich kontynentach i skupiają setki tysięcy biegaczy amatorów. Zachęcamy do przyłączenia się do rodziny parkrun i regularnego udziału w parkrun!. Wystarczy kliknąć na poniższy link i wypełnić krótki formularz rejestracyjny!

Rzut oka na brytyjską stronę, potem google maps i szybka decyzja - biegnę w sobotę w parku w Londynie! Yes, yes, yes!!!

Roztrenowanie trwa w najlepsze, do tego mundial w TV, co ma wpływ na moją wagę i częstsze wizyty na stoiskach z piwkiem. Jestem w Londynie od środy, więc po dwóch dniach szwendania się po mieście po 12godz. dziennie nogi bolą niemiłosiernie, ale to nieważne.

Osobiści rodzinni kibice zostają w hotelu, bo w nocy padało, a ranek chłodny i pochmurny. Wstać trzeba ok 7 rano, żeby dotrzeć na czas. Ruszam sam. Kierowca w autobusie nie wie gdzie jest mój przystanek, na którym mam wysiąść. Dziwne, bo akurat w innych autobusach kierowcy doskonale znali trasę i chętnie pomagali podróżującym. Mam uszy i oczy dookoła głowy i szybko wyłapuję chłopaka w biegowym stroju. Czuję, że dojeżdżamy, ale czekam na niego. Gdy zbiera się do wyjścia szybko go zagaduję i okazuje się, że jedzie na ten sam bieg. No to jest towarzystwo i można kilka minut porozmawiać po drodze na start.

Brama do parku.

Brama do parku.

Trasa biegu to trzy pętle po 1700m, równa i płaska po asfalcie. A z boku fajna szutrowa ścieżka na rozgrzewkę i trucht. Byłem cieakwy jak wygląda ewentualne biuro zawodów. Graham mówi, że spoko, jest ławka przy linii, wokół której wszyscy rzucają swoje plecak i torby.

Biuro zawodów, szatnia oraz depozyt :)

Biuro zawodów, szatnia oraz depozyt :)

Wyruszam na rozgrzewkę. Uznaję, że jedna pętla mi wystarczy, zobaczę jak wygląda trasa. Przy okazji robię fotki telefonem. Po drodze widzę grupy z personalnymi trenerami. Wykonują trening a'la crossfit. Do dyspozycji jest też siłownia pod chmurką. Fajnie, że również mamy taką w Zgorzelcu.

Siłka pod chmurką.

Siłka pod chmurką.

Trening pod chmurką

Trening pod chmurką.

Była też możliwość przebiegnięcia się w nowiutkich adasiach boostach. Trochę bałem się zakładania zupełnie nowych butów na bieg, ale koniec końców jednak żałowałem, że ich nie ubrałem. Ostatecznie te 5km nie zniszczyło, by przecież moich stóp.

"Stoisko" adidasa

"Stoisko" adidasa

Trasa biegu.

Trasa biegu.

Przed biegiem sędzia główny wita wszystkich, pozdrawia startujących po raz pierwszy w Dulwich Park, czyli First Timer'ów oraz tych, którzy obchodzą jubileusz 50 oraz 100 startu w Park Runie.

Przed biegiem.

Przed biegiem.

Przed biegiem.

Jako, że niespecjalnie czułem się na konkretny wynik zdecydowałem pobiec za plecami czołówki, licząc na podstawie poprzednich wyników, że to będzie spokojny bieg po ok 3:45-50min/km. Nastawiałem się na mocniejszy ostatni km. Ale nic bardziej mylnego. Stanąłem w 3 rzędzie i po starcie, na początkowych 200m już musiałem skleić grupę, bo inaczej musiałbym znowu męczyć się sam. Niespecjalnie kontrolowałem tempo biegu, trzymając się ok 8-10 miejsca. Pierwszych 2-3 zawodników poszło bardzo mocno. Analiza  w Sporttracksie pokazała, że 1km przebiegłem w 3:17, czyli tamci musieli otworzyć w ok. 3:05. Myślałem, że po początkowej szarży ekipa się uspokoi, ale znowu zaskoczenie, bo pierwsi biegacze zaczęli się oddalać, a ja musiałem mocno cisnąć, żeby nie odpaść. Jednak  w połowie drugiego koła zacząłem umierać - 3km w 10:16. I jak można było się spodziewać 4km przetrwałem tylko siłą woli (ok 3:41 wg Sporttracksa) i trochę pozbierałem się w końcówce. Dystans niecałe 5100m pokonałem w 17:44 wg mojego pomiaru, dobiegając na 10miejscu. Wg czasu brutto organizatora 17:46 i 2m w M40. W normalnej dyzpozycji można było powalczyć o pierwszą trójkę, bo pierwsi również osłabli, nieznacznie tylko łamiąc 17min (16:46, 16:56, 16:59).

Po biegu brak dyplomów i medali. Nie było picia i bananów. Na dodatek po półgodzinie od startu zaczęło trochę padać. Ech ci organizatorzy, nie zadbali o żadne extrasy dla biegaczy ;) ;) ;)

Ale i tak mi się podobało. Formy już nie było, ale biegło się fajnie. Może kolejny Park Run już gdzieś w PL, np. we Wrocławiu. Kto wie...

Relacja: Janusz

 

 ps. A skąd #117 w tytule? To była już 117 edycja biegu w parku Dulwich.

A z newslettera po weekendzie dowiedziałem się, że poprzedni weekend tak wygląda w statystykach:

parkrun population

Here are this week's summary statistics for parkrun UK:

Number of runners - 41,416
Number of volunteers - 3,795
Number of first timers - 6,161
Number of PBs - 7,796

 

The Best betting exchange http://f.artbetting.netby ArtBetting.Net
How to get Bookmakers Bonus - articles.
BIGTheme.net - Theme Catalog