IV Gminny Bieg Uliczny - Radomierzyce
Impreza z kategorii „Cichy bieg”, a to oznacza: przyjedź, pobiegaj, a nawet pościgaj się, ale nie chwal się nigdzie, że jeszcze są takie biegi.
1800m zupełnie nietypowy dystans, chyba nawet nikt takich interwałów nie biega na treningu. Jak to pobiec? Bomba od początku do końca. Inaczej się nie da.
Na ten krótki bieg wybraliśmy się w trojkę: Janusz, Leszek i niezawodny Mistrzu – jako nasze wsparcie i wierny kibic. Szkoda, że jednak nie było cieplej, bo Mistrzu miał sprzęt ze sobą i na pewno by pobiegł.
Bieg był za krótki, żeby się rozpisywać na kilka stron A4. Daliśmy w palnik od początku. Ja się wyrwałem od samego startu, pierwszy km poszedł w ok. 2:57, co sprawiło, że nogi zalane ołowiem nie utrzymały tego morderczego tempa do końca dystansu. Prowadzenie biegu, nawet tak krótkiego to trudna sprawa, bo brakuje mi na tym polu doświadczenia. Ale udało się. Na 200m przed metą, wycisnąłem resztki sił i dobiegłem 1 przed byłym sprinterem Osy Zgorzelec, Pawłem Kubalą. Leszek przybiegł 4, zajmując najbardziej nielubiane miejsce przez każdego sportowca. Jako 3 finiszował młody zawodnik z Radomierzyc, który wygrywał poprzednie 2 edycje biegu.
Udało nam się poprawić swoje wyniki oraz rekord trasy. Po biegu były kiełbaski, fajna muzyka i festynowa atmosfera. Szkoda, że pogoda nie dopasowała się do atmosfery pikniku.
Dzięki dla Mistrza i Leszka za wspólny wypad. Powtórzymy to za tydzień.
Wyniki biegu:
1. | Janusz Wojnarowicz | EDI Team Zgorzelec | 5:56 |
2. | Paweł Kubala | Zgorzelec | 5:59 |
3. | Mariusz Czaja | Radomierzyce | 6:09 |
4. | Leszek Oleksiuk | EDI Team Zgorzelec | 6:11 |
Do zobaczenia za rok!
Relacja: Janusz