II Bieg do Pustego Grobu
W lany poniedziałek wziąłem udział w II Biegu do Pustego Grobu, który zorganizowali kapucyni w Nowej Soli.
Miałem jechać z Krystianem ale dorwała go kontuzja, więc zmuszony byłem wyruszyć sam śladami św. Piotra i Jana. Oni ponoć biegli do grobu 3 km, w Nowej Soli było ich 10, a nawet trochę więcej bo 10.320 m. Wszystko fajnie zorganizowane. Opłata startowa wynosiła 30 zł – wydaje mi się, że to niewiele. W pakiecie (jak na mnichów przystało) były broszurki o tematyce religijnej, a także egzemplarz Pisma Świętego, oraz opakowanie „SERAPHINUS VITA COMPLEX” – pomyślałem, że to pewnie jakieś tabletki ziołowe (pozdrawiam Tadzia Ziłę). Okazało się, że to wykonane własnoręcznie przez kapucynów różańce, poświęcone i reklamowane przez samego papieża Franciszka.
Przed samym biegiem oczywiście modlitwa i błogosławieństwo samego biskupa, który jak na lany poniedziałek przystało pokropił nas wodą święconą.
Sami kapucyni robili to samo przed biegiem latając z sikawkami i chętnie zaczepiając wszystkich uczestników. Dookoła sporo straganów, gdzie można było kupić za symboliczną złotówkę coś do jedzenia i picia.
Trasa przygotowana bardzo dobrze. Oznaczona co 1 km. Start i meta znajdowały się przy Kościele św. Antoniego. Na trasie w mieście mijaliśmy jeszcze kilka innych kościołów, oraz cmentarz (na szczęście nie trzeba było szukać tam pustego grobu). Po 6 km wybiegliśmy na ogródki działkowe, gdzie przystopowała nas ściana wiatru na odkrytej przestrzeni, ale to nic, biegniemy dalej bo tam przecież grób ponoć pusty…
Na trasie mnóstwo ludzi. Całe rodziny wiwatują, klaszczą, dzieciaki z sikawkami pytają czy mogą oblać…
Wreszcie meta. Wolontariuszki (młode) same rzucają się do stóp, ja mówię: nie trzeba. One, że po czipa…
Start swój potraktowałem treningowo jako przygotowania do półmaratonu i pierwszego maratonu , ale polecam ten bieg, bo jest fajnie zorganizowany i warto go zaliczyć.
„Dla wierzących i wątpiących” – tak bieg nagłaśniają mnisi. Ja jestem wierzący, więc nie było zaskoczenia na mecie - grób był pusty. Wątpiący mogą przyjechać i sprawdzić sami…
Bieg wygrali Ukraińcy
Mi udało się pobiec 10.320 m w 42:39 min.
Na mecie wszyscy dostali pamiątkowy medal.
W przyszłym roku chętnie się wybiorę z większą liczbą osób.